Dobre pytanie. Po dwóch latach pandemii, podczas których musieliśmy pogodzić się z okresami przymusowej izolacji, każdy z nas ma swoje doświadczenia związane ze szkoleniami online.
Zawsze uważałam, że rodzina, przyjaciele i znajomi kaligrafów to najszczęśliwsze osoby pod słońcem. Nigdy nie muszą się martwić, jaki prezent kupić osobie, która kocha piękne litery. Ogromnie się zdziwiłam, kiedy dowiedziałam się, że często są zagubione przeczesując odmęty sklepów z artykułami kaligraficznymi i koniec końców nie wiedzą co dodać do koszyka. Bardzo często przy okazji świąt, urodzin i innych okazji…
No jak to jest, że Instagram pęka od sweet foci cudownych arkuszy ćwiczeń zapełnionych pięknymi równymi literami, a kiedy siądzie człowiek i zacznie ćwiczyć na poważnie to zaraz okazuje się, że te paskudne pajączki niszczą całą frajdę?
… czyli co koniecznie musisz wrzucić do walizki wyjeżdżając na wakacje
Klamka zapadła. Fascynacja kaligrafią nie mija i z fazy skrolowania instagrama i oglądania niekończących się filmików na youtube pora przejść do czynów? Jak chwycić za pióro, żeby nie odpaść po tygodniu? Poniżej 5 najważniejszych kwestii do przemyślenia na początek.
Na początek krótka historia, którą bardzo lubię. We wrześniu 2018 roku pojechałam, trochę przy okazji, do Kijowa na warsztaty w Pracowni kaligraficznej Monkey Art. Trochę z tęsknoty za rosyjskim, którego coraz rzadziej używa(ła)m. Trochę nie wiadomo dlaczego. Intuicja. Warsztaty były cudowne, więź i skoropis. Byłam zachwycona. Cieszyłam się, że przede mną jesień pięknych liter mojej ukochanej cyrylicy... https://oktopi.pl/slownik-kaligrafia-wiez/ Ostatniego dnia…
...czyli o depresji kaligrafa
Od kiedy zaczęłam zajmować się kaligrafią wciąż słyszę te same historie na jej temat. Po jednej stronie skali są reakcje, które można określić jednym słowem: ZACHWYT, po drugiej stronie - osoby, które dziwią się, że w dobie wszechogarniającej cyfryzacji ktoś jeszcze „traci na to czas” (sic!). Dość często spotykam się też z kilkoma powracającymi komunałami na temat kaligrafii, które są…
Czyli dlaczego warto czytać książki od deski do deski