Ta recenzja będzie krótka. Bo i jej obiekt jest niewielkich rozmiarów. Co nie znaczy, że niegodny polecenia. Godny.
Dobre pytanie. Po dwóch latach pandemii, podczas których musieliśmy pogodzić się z okresami przymusowej izolacji, każdy z nas ma swoje doświadczenia związane ze szkoleniami online.
Zawsze uważałam, że rodzina, przyjaciele i znajomi kaligrafów to najszczęśliwsze osoby pod słońcem. Nigdy nie muszą się martwić, jaki prezent kupić osobie, która kocha piękne litery. Ogromnie się zdziwiłam, kiedy dowiedziałam się, że często są zagubione przeczesując odmęty sklepów z artykułami kaligraficznymi i koniec końców…
Klamka zapadła. Fascynacja kaligrafią nie mija i z fazy skrolowania instagrama i oglądania niekończących się filmików na youtube pora przejść do czynów? Jak chwycić za pióro, żeby nie odpaść po tygodniu? Poniżej 5 najważniejszych kwestii do przemyślenia na początek.
...czyli o depresji kaligrafa
Realizowałam ostatnio bardzo fajne zlecenie. Projekt napisu tytułowego do komiksu wydawanego przez Europejskie Centrum Bajki im. Koziołka Matołka w Pacanowie. Już sam zamawiający jest spoko. Wiadomo, kto nie chciałby pracować dla Koziołka Matołka?I do tego jeszcze temat. Gruzja. Komiks jest poświęcony podróżom Koziołka po tym…
Arleta Strzeszewska to osoba, której pewnie nie rozpoznasz na ulicy. Nie zaatakuje Cię też w necie wyskakującym pop-upem z reklamą jej warsztatów. Prawdopodobnie długo nie dowiesz się jak wygląda. Jakikolwiek przejaw autopromocji jest jej z gruntu obcy. Modus operandi Arlety to stopniowe uzależnianie Cię od jej prac. Kiedy zobaczysz jedną, będziesz chcieć więcej. I każda sprawi, że będziesz na większym głodzie.