Jak czytać rękopis średniowieczny / red. Paul Gehin – recenzja książki

Tym razem o książce trudnej do przeczytania od deski do deski ot tak.
A mimo to bardzo, bardzo wartościowej dla tych, którzy swoją kaligraficzną pasję chcą osadzić w szerszym kontekście.

Oczywiście profesjonalni badacze mogą ją uznać za popularnonaukową, ale dla pasjonatów kaligrafii i miłośników manuskryptów bez rozbudowanej wiedzy na temat ksiąg, kodeksów i zwojów jest to wyładowana wiedzą pozycja obowiązkowa.

Na niespełna 250 stronach autorzy poszczególnych rozdziałów przybliżają podstawowe informacje pomagające w opisie pochodzenia danego dzieła jako przedmiotu użytkowego. Każdy rozdział kończy obszerna bibliografia, prezentująca publikacje rozwijające dany temat.

Książkę rozpoczyna rozdział poświęcony MATERIAŁOM PISARSKIM i tradycjom związanym z ich produkcją. Pergamin, papier i papirus to główni bohaterowie tej części książki. Tutaj możemy przeczytać miedzy innymi o tradycjach papierniczych w regionie Fabriano (tak, tak Fabriano 😊), które sięgają XIII wieku. Jest też fragment poświęcony filigranom / znakom wodnym, którymi producenci oznaczali swoje wyroby. Koniecznie sprawdź jak ładne były te dawne „logotypy”. Dowiesz się też gdzie leżała kraina o intrygującej nazwie Transoksania.

W następnym rozdziale znajdujemy informacje o UKŁADZIE TOMU oraz megaciekawy dodatek o zwojach. Tutaj przeczytasz o wewnętrznych sposobach porządkowania dzieła: numeracji stron, ale też np. o kustoszach i reklamantach. I o tym, że zwoje mogły być zwijane pionowo i poziomo. I na skos. Żartuję, na skos nie. 😉

Dalej mamy rozdział o PRZYGOTOWANIU STRONY POD ZAPIS.O sprytnych mykach, które przyspieszały pracę. Być może nawet zrobisz sobie swoją wersję mistary? Co to takiego? Zajrzyj na stronę 70. Oczywiście najlepsze w tej książce jest to, że pokazuje jak niesłychanie pomysłowi jesteśmy i jak bardzo rozwiązania stosowane w produkcji manuskryptów zależą od tego w jakim regionie świata powstawały.

Dopiero w czwartym rozdziale głównym tematem staje się PISMO (finally!) i metody datowania na jego podstawie. Autor tego rozdziału zaznacza, że bazując na charakterystycznych cechach pisma możemy datować jedynie czas, a nie miejsce powstania manuskryptu, bowiem kopiści byli mobilni i pracowali w różnych ośrodkach (nie dokonując, rzecz jasna, korekty charakteru pisma przy zmianach lokalizacji). Co więcej, datowanie tekstów łacińskich może być dokonywane z dokładnością do jednego pokolenia, bowiem ewolucja pisma łacińskiego przebiegała szybciej, niż np. pisma hebrajskiego, w przypadku którego datowanie może być wykonane z dokładnością do jednego wieku. Klasyfikacja pism łacińskich i greckich bazuje na chronologii, pism hebrajskich zaś na kryteriach geograficznych, ponieważ zależy od tego gdzie znajdowała się diaspora. Dlatego też w przypadku języka hebrajskiego wyróżniamy 5 „rodzin” tego pisma – zainteresowanych odsyłam na stronę 84.
Podobnie jak w przypadku innych tradycji piśmienniczych kopiści żydowscy stosowali 3 style pisma, uzależnione od rangi tekstu. W dalszej części następuje opis kaligrafii arabskiej, a raczej trudności w opisie kaligrafii arabskiej jako systemu. Również w tym rozdziale znajdują się praktyczne wskazówki na temat identyfikacji „ręki”. Mimo tego, że rozdział jest niesamowicie wyładowany faktami, definicjami i tak zwaną „twardą wiedzą”, jest też bardzo inspirujący. 

ZDOBIENIA to zagadnienie, któremu poświęcony jest rozdział piąty. Tutaj znajdziemy klasyfikację ornamentów, inicjałów i pozostałych zdobień manuskryptów: obrazkowe, ornamentalne, barwne ornamentalne, barwne bez ornamentów, w ramce, bez ramki, malowane farbami, malowane atramentami. Są też informacje o zdobieniach zakazanych. Do tego charakterystyka uroczystych krojów pisma. Najlepiej.

W następnym rozdziale (KOLOFONY i PODPISY) smaczki dla tych, których w dawnych teksach pociąga detektywistyczny aspekt badań, czyli kolofony i podpisy. Kto, kiedy, komu i po co. A do tego sposoby datowania według różnych kalendarzy i „obyczajów chronologicznych” (odrębnych w świecie łacińskojęzycznym, bizantyjskim i w społecznościach żydowskich). Datowano według: kalendarza juliańskiego, od założenia Rzymu, od imienia pełniącego urząd konsula, narodzenia Chrystusa, panowania cesarzy, królów i papieży, a nawet biskupów i opatów, później pojawiła się indykcja (związana z systemem podatkowym), na Półwyspie Iberyjskim stosowano „erę hiszpańską”. I tak dalej, i tak dalej. Kto przeczyta ten rozdział za jednym zamachem ma u mnie kawę (do wypicia w Krakowie). A od autorów ma dodatek o systemie pecjowym. Ciekawe.

Kolejny rozdział nosi tytuł: ZAWARTOŚĆ TOMU i jest jak gdyby rozwinięciem rozdziału drugiego (Układ tomu). Tutaj znajdziemy takie pojęcia jak: incipit, eksplicyt, intytulacja, tekst, dzieło i materiał pozatekstowy. A w tym wszystkim przewijają się ciekawostki o – dla przykładu – języku oksytańskim (prowansalskim) oraz kolacjonowaniu tekstu. Zainteresowanych odsyłam do tego mocno technicznego rozdziału.

Dla wszystkich tych, którzy brali udział w jakimkolwiek kursie introligatorstwa (i się im spodobało) rozdział poświęcony OPRAWIE to miłe czytanie. Również tutaj opis różnic regionalnych oraz sposobów datowania na ich podstawie.

I na koniec, w rozdziale: WŁAŚCICIELE i CZYTELNICY znów ciekawostki dla historycznych detektywów, czy sposoby na to, jak określić losy ksiąg na podstawie ingerencji w dzieło. Oraz nieco magii na koniec w postaci ekslibrisów z klątwami opisującymi nieszczęścia, czekające na tych, którzy nie będą traktować dzieła z szacunkiem. Strach się bać.

Po przeczytaniu tej książki już nigdy nie spojrzymy na manuskrypt jak na piękną grafikę. Zaczniemy dostrzegać z pozoru nieistotne drobiazgi, które będą opowiadać nam historię nie zawsze związaną z treścią tekstu zapisanego w danym dziele.

Zdecydowanie jest to pozycja, którą warto mieć pod ręką, kiedy pracujemy z manuskryptami i znać jej spis treści. Pozwoli to w porę odnaleźć odpowiedni rozdział, który być może rzuci nowe światło na badane przez nas dzieło. 

Książka dostępna w języku polskim

0 0 votes
Oceń artykuł
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments