Wabi sabi a kaligrafia, czyli czego możemy nauczyć się od Japończyków

Pociąga Cię japoński design? Urzeka jego prostota?
Jest coś niezwykle atrakcyjnego w japońskiej kulturze. Trudnego do sprecyzowania. Nieuchwytnego. Coś co sprawia, że od wieków japońska sztuka i rzemiosło fascynują Zachód. Za charakterystyczną powściągliwością i subtelnością japońskiej sztuki (również użytkowej) stoi wabi sabi.

Czym jest wabi sabi?
Nie oszukujmy się, nie uda nam się znaleźć jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Nie uda się z trzech powodów.
Pierwszy. Termin wabi sabi i cała filozofia, która mu towarzyszy rozwijały się przez kilka stuleci, a co za tym idzie są niezwykle nasycone znaczeniami, przez co nie są jednoznaczne nawet dla samych Japończyków.
Drugi. Jako przedstawiciele świata zachodniego w zupełnie naturalny sposób nie posiadamy odpowiedniego bagażu kulturowego, który pomógł by nam dotrzeć do sedna znaczenia wabi sabi.
Trzeci. Japończycy to naród niezwykle ceniący niejednoznaczność. Kochają język poetycki. Są mistrzami skrywania emocji i pozostawiania pewnych kwestii niedopowiedzianymi. Ich kultura dojrzewała wraz z rozwojem szkoły zen, która twierdzi, że to właśnie słowa stoją na przeszkodzie w zrozumieniu świata i osiągnięciu oświecenia. Dlatego też o wabi sabi nawet najważniejsi myśliciele japońscy wolą wypowiadać się wyłącznie w poetycki sposób.

Jakże to dziwne z punktu widzenia naszej kultury, która dąży do maksymalnej precyzji i jednoznaczności, prawda? Ludzie Zachodu, jako spadkobiercy tradycji Greków i Rzymian, kochają analizy, filozoficzne dysputy, argumentowanie i popieranie dowodami. Japończycy nie potrzebują tego wszystkiego do osiągnięcia szczęścia. Wabi sabi pomaga im odnajdywać piękno i sens w wabizumai, czyli prostym życiu.

Oczywiście postępująca globalizacja, rewolucja technologiczna i komercjalizacja życia dotarła również i do Japonii, w której przedstawiciele starszego pokolenia ubolewają nad zmianami, jakie zaszły w codziennym życiu współczesnych Japończyków. Jednak z naszej – dalekiej perspektywy – Japonia może być jeszcze ostoją odnajdywania duchowości w codziennym życiu.

Kiedy przyjrzymy się jej kulturze zauważymy, że naród ten posiada niewiarygodną zdolność do czerpania z dorobku innych kultur, adaptowania ich osiągnięć i doprowadzania ich do perfekcji. Przykładem może być zarówno fakt, że zapożyczyła sobie z Chin alfabety i rozwinęła odrębną, niesamowitą sztukę kaligrafii, jak również fakt, że z Korei zaczerpnęła tradycję rustykalnej ceramiki użytkowej, w tym tej używanej podczas ceremonii picia herbaty. Po jakimś czasie naczynia te stały się przedmiotami tak pożądanymi przez klasy wyższe, jak wcześniej najdroższa chińska porcelana. Podobnie było w sferze filozofii i duchowości. Wabi sabi czerpie z tradycji zen, która rozwijała się z idei buddyzmu i taoizmu, unikającego formalizacji nauk. Ideałem pozostaje tutaj od wieków bycie zanurzonym w życiu bez potrzeby opisywania tego stanu.

Co więcej, Japończycy od lat aktywnie nie pozwalają na usystematyzowanie wiedzy o tradycji wabi sabi. Nimb tajemnicy, jakim jest otaczana czyni ją świętą i sankcjonuje jej funkcję bazy dla japońskiej tradycji.

Wabi sabi to sposób myślenia o świecie, w którym radość życia i miłość do niego równoważona jest świadomością jego przemijalności. Kontakt z przedmiotem, który posiada cechę wabi sabi cechuje się głębokim duchowym doświadczeniem, pełnym tęsknoty i melancholii, wynikającej z uświadomienia sobie własnej nieistotności w świecie ciągłej zmiany.
Mało zachodnie, prawda?

Jak te wartości odzwierciedlają się w sztuce i rzemiośle Japonii?
Idee wabi sabi, obecne w życiu i pracy Japończyków od pokoleń znajdują swoje odzwierciedlenie we wszystkich najważniejszych dla nich formach aktywności. W ceremonii picia herbaty, sztuce ikebany, poezji haiku, sztuce projektowania ogrodów i teatrze nō. Przejawiają się one w szacunku do wszystkiego co przypadkowe, niedoskonałe i sporadyczne. Poszukiwaniu inspiracji w naturze i czystości w przedmiotach pozbawionych perfekcji. W odrzuceniu intelektualizmu, monumentalizmu i potrzeby sławy twórcy.

Celem staje się symbioza człowieka z naturą, piękno pozbawione przepychu. Skłania nas jednocześnie do spojrzenia krytycznym okiem na to, co mylimy o sztuce i pięknie i dostrzeżenia tego, co oferuje natura. Prowokuje do zatrzymania się i zanurzenia się w otaczającym nas życiu. Zwraca uwagę na wszystko, co ulotne, nietrwałe, zagrożone rozpadem. Ideą wabi sabi jest skoncentrowanie naszej uwagi na przemijającym pięknie wszystkiego, co nietrwałe. Środkami do osiągnięcia tego celu są prostota, skromność, powściągliwość, naturalność, radość i melancholia, ujawniająca się w tym, co przemijające.

Ogromna przepaść w postrzeganiu świata przez ludzi Wschodu i Zachodu sprawia, że nie jesteśmy w stanie zrozumieć w pełni idei stojących za wabi sabi, jednak emocje, do których odwołuje się ta tradycja są wspólne dla wszystkich ludzi.

Dlatego też, japońska prostota, precyzja i pokora, odzwierciedlające się w sztuce, budzą głębokie estetyczno-filozoficzne doznania.

W jaki sposób to robią?

Zasady designu wabi sabi mają za zadanie wywoływać uczucie tęsknoty w celu wyniesienia ludzkiego stanu umysłu na bardziej wyrafinowany poziom.
Służą temu:
1. Brak perfekcji, odrzucenie materiałów „idealnych”, takich jak plastik, czy szkło.
2. Pokora twórcy.
3. Ekstremalny minimalizm zdobnictwa.
4. Naturalne materiały poddające się wpływowi czasu.
5. Odejście od przyjętych koncepcji piękna.
6. Dostrzeganie piękna w najdrobniejszych detalach wynikających z właściwości użytego materiału.
7. Organiczne, niejednolite kolory, palety pełne niuansów.
8. Szacunek do przestrzeni i dyscypliny.
9. Równowaga oparta na wyczuciu, nie geometrii.
10. Szacunek dla zasady, ze piękno nie ma nic wspólnego z symetrią ani majestatem.

Sztuka wabi sabi odrzuca intelektualny i rozrywkowy wymiar, skupia się wyłącznie na duchowości, Ma przypominać, że życie to niesamowite, magiczne doświadczenie. Pokora i wieloletnia praktyka daje rzemieślnikowi możliwość tworzenia prostych rzeczy pełnych duchowego piękna, które sprawiają, że nie tylko podziwiamy jego warsztat, ale doświadczamy czegoś więcej podczas kontaktu z dziełem. Dotyka ono naszych najgłębszych uczuć.

I właśnie jako taka sztuka wabi sabi może stać się inspiracją w naszej codziennej praktyce kaligrafii.

Czego możemy się dzięki niej nauczyć?

  1. ZMIANY SPOSOBU POSTRZEGANIA SZTUKI – MNIEJ ZNACZY WIĘCEJ

Jedną z charakterystycznych cech sztuki wabi sabi jest prostota. Artysta rezygnuje ze wszystkiego, co niezbędne, aby odsłonić esencję. Przez to pogłębia się znaczenie detali.

Dość często kaligrafia kojarzy nam się przede wszystkim z floraturami i dużą ilością ozdobników.
Spróbuj, dla odmiany, stworzyć pracę, która będzie się składać tylko z niezbędnych elementów.

Dostrzeżesz wtedy, jak wielkie znaczenie mają kwestie kompozycji. Nie ukryjesz ewentualnych niedociągnięć słodkimi zawijaskami. Zauważysz też na pewno, że w takich pracach piękno zawiera się już w jakości linii, jej subtelności i odczuwalnej przez patrzącego kontroli nad nią.


2. ZMIANY SPOSOBU TWORZENIA

Słynny mnich Hakuin mawiał, że medytacja połączona z inną formą aktywności jest lepsza niż medytacja w bezruchu. Dla mnichów zen wszystko, czego się na co dzień podejmowali, stawało się duchowym zadaniem, w którym musieli się całkowicie pogrążyć. Z tego powodu dzieła, które powstawały nosiły znamiona stanu emocjonalnego, w którym znajdowała się osoba w momencie kreacji.

Postaraj się wyciszyć zanim zabierzesz się do pracy. Są na to różne sposoby: spacer, drzemka, słuchanie relaksującej muzyki. Japończycy twierdzą, że najlepszą formą duchowego wprowadzenia do praktyki kaligrafii jest przygotowanie sobie atramentu z kamienia. Są osoby, które nie używają gotowych liniatur tylko same kreślą sobie ołówkiem linie przed zabraniem się do ćwiczeń. Twierdzą, że mechaniczna, „bezmyślna” czynność jest najlepszym wprowadzeniem do pisania. Niech nic Cię nie rozprasza podczas kaligrafowania. Zobaczysz na ile duża jest różnica pomiędzy takim świadomym pisaniem, a ćwiczeniem w pośpiechu, na kolanie, z głową pełną nieuporządkowanych myśli.

Szukaj inspiracji w naturze. Zgodnie z tradycją wabi sabi, najpiękniejsze formy tworzy życie. Zaufaj intuicji i poszukaj piękna w swoim otoczeniu. Znajdź kamień, liść, albo kawałek drewna wygładzony prze morze, które zainspirują Cię do pracy. Możesz też wykorzystać je jako ciekawe podłoża dla swoich liter.

3. ZMIANY TRYBU PRACY, czyli DOCEŃ RUTYNĘ

W tradycji japońskiej, przepełnionej pokorą i skromnością, mistrzostwo osiąga się po latach ćwiczeń. Dopiero wtedy twórca jest na tyle mocno świadomy procesu twórczego, że może nad nim zapanować. Jedynym środkiem prowadzącym do osiągnięcia takiego poziomu jest codzienna praca. Ilość nie zastąpi jakości, ale się na nią przekłada. O ile nie jest pozbawiona świadomości. Dlatego pracuj. Pracuj codziennie i pracuj w skupieniu.

Świadomość dalekiej perspektywy tego, co robisz, sprawi, że łatwiej będzie Ci również pokonać kryzysy twórcze, które przydarzają się każdemu.

Bardzo ważną zasadą dla twórców wabi sabi jest fakt, że wiedza o warsztacie i pięknie przekazywana jest trochę przez osmozę. Nasza kultura ceni podręczniki, tutoriale i kursy. Tradycyjny twórca wabi sabi uczy się podpatrując mistrza. Jego wiedza wynika z obserwacji.

Może nie ma sensu odrzucać kategorycznie naszego sposobu nauki, ale doceń chwile, kiedy możesz obserwować mistrzów przy pracy oraz ich dzieła, kontemplować je. Te momenty są równie ważne dla Twojego rozwoju.

Warto też raz na zawsze przestać wierzyć w multitasking. Przynajmniej w pracowni.

Staraj się zapewniać sobie możliwość pracy w skupieniu. To najbardziej wartościowe artystycznie chwile – następuje integracja umysłu i ciała. Twoje ruchy stają się pewniejsze i bardziej świadome.

4. SZACUNKU DO NARZĘDZI

W Japonii panuje powszechny szacunek dla narzędzi pracy. Potrafią one być przekazywane z pokolenia na pokolenie i same stają się symbolami wabi sabi. Taka postawa jest przejawem głęboko zakorzenionej pokory artystów i rzemieślników wobec swojej pracy. Twierdzą, że daje im to poczucie zespolenia ze swoim dziełem, bycia jego częścią.

Także papier ma w japońskiej kulturze ogromne znaczenie. Służył nie tylko do pisania, ale również tworzenia lamp, shōji (czyli ekranów), tapet, mat stołowych, filtrów świetlnych i produkcji odzieży. Jeszcze w 1928 roku w Japonii żyły 28 532 rodziny trudniące się ręczną produkcją papieru.

Artyści do dziś doceniają niuanse i aspekty wizualne ręcznie tworzonego papieru.

Może spojrzenie na narzędzia i materiały, których używasz, w nieco inny sposób wzbogaci Twój warsztat i zainspiruje Cię do dalszych poszukiwań?


5. ZMIANY SWOJEGO OTOCZENIA I MIEJSCA PRACY

Japońskie wnętrza zaaranżowane w duchu wabi sabi pociągają nas swoją prostotą, harmonią i szacunkiem do przestrzeni, jaki widać w nich na każdym kroku. Wnętrza nie mogą rozpraszać. Prostota pomaga skupić się i odnaleźć harmonię. Tutaj również panuje zasada, że mniej znaczy więcej. A na pewno znaczy – lepiej.

To absolutne zaprzeczenie naszej idei przytulności i otaczania się coraz większą ilością przedmiotów na coraz mniejszej przestrzeni.

Chyba warto raz na jakiś czas rozejrzeć się wokół siebie i sprawdzić, czy na pewno potrzebujemy wszystkich rzeczy, które nas otaczają. Może warto przekazać te nieużywane w dobre ręce?
Bywamy przytłoczeni naszym otoczeniem. Dobrym remedium jest wtedy wygospodarowanie nowej przestrzeni. Nic tak nie oczyszcza, jak pozbycie się kilku zbędnych przedmiotów. Spróbuj, zobaczysz, jak bardzo zmieni to Twoje nastawienie.

Pamiętaj o tym, że japońskich domach kultywujących tradycję wabi sabi zawsze na honorowym miejscu znajduje się powieszony na ścianie zwój kaligrafii. Jest on elementem tokonomy, czyli miejsca w domu służącego do refleksji, w którym poza kaligrafią znajduje się zwykle skromna kompozycja kwiatów i przedmioty mające znaczenie dla rodziny.

Największa wartość wabi sabi tkwi w duchowym wymiarze piękna, które tworzymy. Zgodnie z tradycją zen to wysiłek i dyscyplina dają efekty. Wprowadzenie do swojego otoczenia, trybu pracy i twórczości zasad wypracowanych przez japońskich mnichów, rzemieślników i artystów z pewnością pomoże Ci spojrzeć na swoją pasję pod nowym kątem.

Jestem pewna, że będzie to bardzo odświeżające.
Powodzenia!

A propos Japonii, nie wiem czy wiesz, ale w Kraju Kwitnącej Wiśni kaligrafia jest postrzegana jako królowa wszystkich sztuk, ponieważ łączy w sobie literaturę i sztuki wizualne. Mistrzowie kaligrafii są zaś postrzegani jako dobro narodowe. Może powinniśmy nieco bardziej inspirować się tą kulturą, prawda?

Pracując nad tekstem korzystałam z następujących źródeł:
„Wabi sabi. Japońska sztuka dostrzegania piękna w przemijaniu” A. Juniper
„Żyj wabi-sabi. Japońska sztuka odnajdywania piękna w niedoskonałości” Julie Pointer Adams
„Kintsugi. Sztuka sklejania życia” Celine Santini
Kaligrafia japońska” Lucien X. Polastron
„Kaligrafia japońska” Juuko Suzuki

0 0 votes
Oceń artykuł
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments