Kraj pochodzenia: Polska
Epoka: współczesność
O piśmie:
Kaligraficzni puryści będą bronić tezy, że italika to krój pisma, który powstaje przy użyciu stalówki ściętej. Kaligraficzni eksperymentatorzy tylko się na to uśmiechną.
Bo niby dlaczego?
Szacunek dla tradycji to świetna sprawa. Większość z nas pociąga np. klimat starych anglosaskich szkół z internatami, bluszczem porastającym stare kamienne mury i dziećmi w pulowerkach z herbem szkoły.
Mam wrażenie, że miłośnicy kaligrafii darzą przeszłość uczuciem jeszcze bardziej szczególnym, czymś na styku pasji poszukiwacza skarbów i jednocześnie szacunku studenta terminującego u swojego mistrza. To zdecydowanie ten rys charakteru, po którym można poznać osobę, która jest lub z pewnością będzie świetnym kaligrafem.
Ale wracając do kwestii zasadniczych, czyli kwestii zasad.
Czy można naruszać reguły?
Jasne, pod jednym warunkiem. Efekt musi być piękny.
Dlatego jeśli masz ochotę pisać uncjałę ostrą stalówką, a italikę dla przykładu – ruling penem, pisz. Jeśli to, co powstanie będzie miłe dla oka masz do tego absolutne prawo.
W ten sposób powstał krój Contemporary. To pismo stworzone w nurcie modern calligraphy,
Posiada cechy i proporcje znaków italiki. Jest jednak pismem pionowym (w przeciwieństwie do klasycznej italiki, będącej pismem o lekkim nachyleniu). Nie jest radykalne jeśli chodzi o kurczowe trzymanie się wstęgi, no i piszemy je przy użyciu stalówki flex. A do tego ma masę tzw. pierdolansów (pojęcie kultowe, wprowadzone przez polskiego twórcę – Tomka Biernata. Jeśli jakimś cudem jeszcze nie wiesz, kto to – sprawdź sobie migusiem), czyli floratur i innych ozdobniczków.
Pismo jest stosunkowo łatwe do opanowania i ma niezły charakterek.
Narzędzia, których będziesz potrzebować, aby zmierzyć się z tym krojem:
– obsadka prosta
– stalówka fleksująca – Leonardt 40 (niebieska)
Nie zapominaj, że dla dobra stalówek producenci pokrywają je specjalną substancją zabezpieczającą przed korozją. Oczywiście, zanim zaczniesz kaligrafować musisz się jej pozbyć.
– atrament
– papier – polecam bloki papieru Rhodia, Midori albo Clairefontaine – gwarantują ładne piśmiennicze efekty z większością atramentów. Do codziennych ćwiczeń będą idealne. Stopniowo możesz przechodzić do papierów o mniej gładkiej powierzchni – wszystko zależy od tego, na ile szybko nauczysz się kaligrafować z minimalną siłą nacisku przy prowadzeniu linii „w górę”. Pamiętaj, że kaligrafia na papierach bardziej kraftowych, z wyraźną fakturą i przebarwieniami prezentuje się świetnie. Ale to temat na osobny artykuł.
Jeżeli masz jakieś pytania lub chcesz nauczyć się pisać tym krojem – napisz do mnie. Chętnie pomogę.